Istnieje kilka powodów, dla których zawód prawnika nie poddawał się dotąd łatwo zmianom.
Nie należy ich jednak teraz analizować. Skupmy się na przyszłości.
Prawniku, jeśli zależy Ci na Twojej pracy, kancelarii, zajrzyj do tej pozycji. Inaczej
możesz odkryć za jakiś czas, że nie ma dla Ciebie miejsca w zawodzie.
Książka
"Prawnicy przyszłości" R. Susskind jest już przetłumaczona na język polski i powinna być lekturą obowiązkową prawnika, a samorządy powinny dołączyć ją do własnych magazynów w prezencie świątecznym dla członków.
Następnie sięgnijmy po książkę.
W książce ciekawie przedstawione jest wyzwanie nazwane: "więcej za mniej" - szczególnie z uwagi na aktualne ograniczanie wydatków przez Klientów. Nam spodobał się też pomysł autora na stworzenie dla niektórych branż tzw "centr współużytkowania usług" i rozbijanie spraw na mniejsze czynności składowe.
Książka świetnie opisuje nowe metody pracy i źródła usług prawnych, które mogą być inspiracją dla młodych prawników i drogą w zawodzie.
Dla nas ważne jest przytoczone przez autora pytanie, które będzie się pojawiać w rozmowach Klientów ale tez i prawników
"Czy ktoś prowadził już kiedyś coś podobnego?" - serwis
SpecPrawnik odpowiada m.in. na tak postawione pytanie.
Autor w książce opisuje również elektroniczny rynek usług prawnych zakładając, że "Prawnicy, którzy zwykle korzystali na "niedoinformowaniu swoich klientów (...)" boleśnie odczują wpływ nowych systemów". A cechy miękkie jak wczuwanie się w sytuację klienta i pielęgnowanie współpracy będą jej istotnym elementem.
Na głębszą analizę zasługują rozdziały dotyczące dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Szczególnie te związane ze świadomością własnych potrzeb prawnych - zrozumieniem, że potrzebna jest pomoc prawna, co zdaniem autora jest pierwszą przeszkodą w dostępie do prawa.
Oczywiści nie trzeba czytać książki, żeby dostrzec, że branża potrzebuje zmian.
Zacznijmy bliżej przyglądać się temu jak zmienia się cały rynek i w jaki sposób zachowuje się Klient. Ponieważ nam też zależy na edukowaniu rynku, mamy nadzieję, że kierując się przejrzystością w informowaniu o usługach prawników nie okaże się jednak prawdą stwierdzenie autora "(...) że trzeba być prawnikiem, żeby wiedzieć, kiedy i czy pomoc prawna jest nam potrzebna".